top of page

recezja kebaba

  • Filip Majerczak
  • 4 wrz 2018
  • 1 minut(y) czytania

Po oddaniu krwi pojechałem na kebaba i nie piszę tego by się pochwalić – po prostu byłem głodny. Dodam tylko, że Salt kebab & vege w Krakowie miał akcję, w której można było za oddanie krwi dostać darmowego kebaba. Problem w tym że, akcja była kilka miesięcy temu, a ja dowiedziałem się o niej (jak i o kebabie) niedawno. Szkoda. Ale nie o tym ma być ten wpis. Bo o kebabie ma być przecież. Pan za ladą widząc po mnie, że oddawałem wcześniej krew (komplet czekolad trzymanych w dłoni i opatrunek na ręce), powiedział mi, że trochę się spóźniłem na promocję z oddawaniem krwi za kebaba. Tak czy inaczej, zamawiam kebab na cienkim, wołowo-barani z mieszanym sosem, w cenie 10 zł. Od razu ostrzegam, że cena może być już nieaktualna, bo menu, które wisiało na ścianie informowało, że kebab ten kosztuje 11 zł. Pan z obsługi wyjaśnił mi, że to nowe menu i będzie aktualne za jakiś czas. No ale do rzeczy, czyli mięcha. Na kebaba czekałem chwilę (ok. 1-2

minut). Na starcie plus, bo był ciepły (byłem ostatnio w takim kebabie co mi zimny podali), mięso dobre, ale bez jakiejś przesadnej rewelacji, w tym pomidor, jakaś sałata (wyglądała jak lodowa) i elegancki sos. Czerwony ostry bardzo dobry, ale nie wiem czy nie lepszy jest w Amricie, a łagodny był niezły, ale nie jakiś odkrywczy i nieziemski, za to lepszy niż w cairo :).

 
 
 

Comments


Follow

  • Facebook
  • YouTube
  • Instagram

©2018 by Poszukiwacze atrakcji. Proudly created with Wix.com

bottom of page